Projekt: miłość

Nie wiem dokładnie jak zacząć pisać i ocenić tą książkę.
Otóż, wypiszę kilka rzeczy, które podobały mi się oraz te, których nie lubiłam.
Plusy:
– Książka pisana przyjemnym językiem co świadczy o szybkości czytania.
– Przedstawieni bohaterowie, których nie dało się, nie polubić.
– Dobrze napisane trudności w życiu bohaterów.
– Rozdziały z dwóch stron, Lian'a i Serene.
Minusy:
– Lian lubił Serene, mimo że go (razem z paczką przyjaciół) wyzywali i śmiali się z niego.
– (Wg mnie) Szybko rozwijała się akcja pomiędzy bohaterami.
– (Znowu, wg mnie) Gadanie o "rasistowskich" problemach, które nie były wcale rasistowskie (przykład: Matka, Lian'a chciała się zapisać do szkolnego klubu książki? I jej nie pozwolono, bo przeprowadzili ankietę i nie chciano aby nowa osoba dołączyła)).
– Gadanie cały czas: biali ludzie, i w niektórych momentach poniżanie ich. Byli w Ameryce i istnieją też osoby czarnoskóre ale o nich nie było, nic! (wg mnie)
🩷
Wiem, że dla nie wszystkich są to takie problemy?..

Nie wiem dokładnie jak zacząć pisać i ocenić tą książkę.
Otóż, wypiszę kilka rzeczy, które podobały mi się oraz te, których nie lubiłam.
Plusy:
– Książka pisana przyjemnym językiem co świadczy o szybkości czytania.
– Przedstawieni bohaterowie, których nie dało się, nie polubić.
– Dobrze napisane trudności w życiu bohaterów.
– Rozdziały z dwóch stron, Lian'a i Serene....

Czasem życie potrafi wywrócić się do góry nogami niemal w jednej sekundzie. Zwykle to właśnie wtedy dowiadujemy się, kto jest prawdziwym przyjacielem, na kogo możemy liczyć lub poznajemy kogoś, kto pozwala nam dostrzec, że wszelkie dotychczasowe relacje był nieszczere a nawet toksyczne.

Kelly Yang nakreśliła odurzającą powieść młodzieżową, jaka gra na najczulszych strunach wrażliwości, trafia do najmroczniejszych zakamarków ludzkiego serca i funduje nieopisane tortury emocjonalne, które z każdą kolejną stroną miażdżą jeszcze mocniej. Już początek historii zapowiada, że pisarka nie boi się trudnych tematów. Spotkamy tu poważną chorobę, samotne macierzyństwo, dyskryminację związaną z inną narodowością, a także wiele innych problemów, jakie bezsprzecznie nie powinny stawać się codziennością tak młodych ludzi. Czytający z każdą kolejną stroną, mimo rosnącego niepokoju, napełnia serce nadzieją, że w końcu wszystko się ułoży i postacie zaznają wyczekiwanego spokoju i szczęścia. Niestety, nakreślona przez Kelly Yang historia jest nieobliczalna i brutalna niczym sam los, zatem nie sposób przewidzieć, co za chwilę pojawi się na ścieżkach Serene oraz Liana i czy w ogóle można liczyć na satysfakcjonujący happy end…

Autorka nakreśliła bardzo ciekawe główne postacie, które poznajemy stopniowo, dlatego silnie nas intrygują od samego początku. Ich życie jest już wystarczająco skomplikowane, na dodatek na scenę wkraczają kolejne perturbacje, jakim dadzą radę stawić czoła tylko trzymając się razem, dodając sobie otuchy i wsparcia, które stopniowo i subtelnie przemienia się w coś głębszego. Czy jednak różnice w wychowaniu, mroczna przeszłość i codzienność naznaczona chorobą nie okażą się zbyt wielką przeszkodą dla kiełkującej pierwszej miłości?

„Projekt: miłość” jest subtelną, chwytającą za serce powieścią o trudnych wyborach, walce o marzenia, brutalnej chorobie, niesprawiedliwym losie, ale zarazem kojącą i otulającą historią o pierwszej miłości i pasji, które mogą okazać się wyjątkowo skutecznym lekiem na największy ból, otumaniający mrok. Jestem pewna, że ta wartościowa opowieść podbije wiele czytelniczych serc. Polecam gorąco!

Czasem życie potrafi wywrócić się do góry nogami niemal w jednej sekundzie. Zwykle to właśnie wtedy dowiadujemy się, kto jest prawdziwym przyjacielem, na kogo możemy liczyć lub poznajemy kogoś, kto pozwala nam dostrzec, że wszelkie dotychczasowe relacje był nieszczere a nawet toksyczne.

Kelly Yang nakreśliła odurzającą powieść młodzieżową, jaka gra na najczulszych strunach...

Hejka! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki „Projekt: miłość” autorstwa Kelly Yang.

Moja opinia:
Sięgając po tę pozycję, nie wiedziałam czego mam się spodziewać, gdyż nie czytałam niczego od tej autorki. Przyznam, że myślałam, iż będzie to zwykła młodzieżówka, która nie zapadnie mi w pamięć. Po części tak było, gdyż lektura ta nie chwyciła mnie za serce, lecz poszczególne wątki naprawdę nie urzekły. Byłam pod wrażeniem, w jaki sposób autorka opisała motyw choroby i więzi pomiędzy Serene oraz jej mamą. Uwielbiam to jak obie bohaterki wspierały siebie nawzajem w tej trudnej sytuacji. Pojawił się tutaj również wątek mody, z którym się nie spotkałam w żadnej innej książce. Autorka ukazała w książce, że nawet słynne marki mają na drodze wiele przeszkód i nie zawsze wszystko idzie po ich myśli. Na samym początku lekko zraziłam się do tej pozycji, gdyż wystąpiło tam dość dużo „cringowych” tekstów. Jednak z każdą kolejną stroną było ich coraz mniej. Uważam, że jest to książka bardzo wartościowa, pouczająca i mądra.

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji

Hejka! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki „Projekt: miłość” autorstwa Kelly Yang.

Moja opinia:
Sięgając po tę pozycję, nie wiedziałam czego mam się spodziewać, gdyż nie czytałam niczego od tej autorki. Przyznam, że myślałam, iż będzie to zwykła młodzieżówka, która nie zapadnie mi w pamięć. Po części tak było, gdyż lektura ta nie chwyciła mnie za serce, lecz...

Serene i Lian zdobyli moje serce. Oni razem są tak uroczy, że dosłownie kibicowałam im przez całą fabułę. Wątek romantyczny był naprawdę cudownie napisany i z wielką przyjemnością mi się go czytało.
Jeśli chodzi o resztę książki, to również się nie zawiodłam. Choroba mamy Serene pokazała realia przechodzenia przez trudny okres nie tylko osoby chorej, ale też bliskiej rodziny. Wzruszyła mnie troska głównej bohaterki, która tak zaciekle walczyła o swoją mamę.
Jednak głównym wątkiem jest tutaj oczywiście dyskryminacja z powodu rasy. Wydaje mi się, że większość z nas nie zdaje sobie sprawy na jaką skalę ludzie potrafią być okropni dla innych, a w tej książce możemy choć trochę zobaczyć życie osób otoczonych inną rasą.
Jest to idealna książka do przeczytania w 2/3 wieczory! Naprawdę polecam <33

[ współpraca barterowa z wydawnictwem ]

Serene i Lian zdobyli moje serce. Oni razem są tak uroczy, że dosłownie kibicowałam im przez całą fabułę. Wątek romantyczny był naprawdę cudownie napisany i z wielką przyjemnością mi się go czytało.
Jeśli chodzi o resztę książki, to również się nie zawiodłam. Choroba mamy Serene pokazała realia przechodzenia przez trudny okres nie tylko osoby chorej, ale też bliskiej...

Mam ogromny problem z napisaniem czegokolwiek o tej książce. Nie czułam chemii z nią już od pierwszych stron. I do samego końca nie rozumiałam bohaterów.

Nic tu nie grało. Bohaterowie byli po prostu sztucznie doklejeni do tej historii. Wątek miłosny się nie kleił, a postać Camerona jest tak fatalna, że już od pierwszego rozdziału było wiadome, że to jedna wielka chodząca czerwona flaga.

Autorka może i ma lekkie pióro, ale w tej historii to chyba nawet ona się zgubiła, bo zapomniała w którymś momencie wyjaśnić dwóch kwestii. Poza tym nie wiem skąd oznaczenie +14 przy tej historii, wydaje mi się, że to zbyt mocna literatura jak na taki wiek.

Ostatkiem sił liczyłam na dobre zakończenie, ale tu też się zdecydowanie zawiodłam. Po przeczytaniu książki wiem tyle samo co przed jej rozpoczęciem - nic.

Mam ogromny problem z napisaniem czegokolwiek o tej książce. Nie czułam chemii z nią już od pierwszych stron. I do samego końca nie rozumiałam bohaterów.

Nic tu nie grało. Bohaterowie byli po prostu sztucznie doklejeni do tej historii. Wątek miłosny się nie kleił, a postać Camerona jest tak fatalna, że już od pierwszego rozdziału było wiadome, że to jedna wielka chodząca...

Serene pochodzi z Chin, ale od lat mieszka w Kalifornii. Należy do szkolnej Śmietanki towarzyskiej. Marzy o tym, aby podążać drogą mamy i projektować ubrania. Nagle jej życie wywraca się do góry nogami, kiedy lekarze diagnozują u jej mamy nowotwór. Z dnia na dzień musi się nią zaopiekować, przejąć biznes i poradzić sobie z bezwzględnymi inwestorami. Próbuje również odszukać ojca w Pekinie ojca, który porzucił rodzinę przed jej narodzinami. Lian niedawno przeprowadził się z Chin do Kalifornii i trudno odnaleźć mu się w nowym otoczeniu. Czuję się odrzucony przez społeczeństwo, marzy o karierze stand-upera. Jednak jego rodzice mają inne plany, chcą, żeby dostał się na prestiżową uczelnię i został inżynierem. Serena i Lian spotykają się na kole kultury chińskiej, które założył chłopak.

Uwielbiam książki przeznaczone dla młodzieży, które oprócz lekkości niosą za sobą ważne lekcje. Jako nastolatka często sięgałam właśnie po taki, które opisywały trudne sytuacje życiowe. Wydaje mi się, że to po części ukształtowało moją empatię. Ta książka jest właśnie takim połączeniem. Dwójka ludzi, w różnych sytuacjach życiowych spotykają się i są dla siebie wzajemnym wsparciem. Lian uczy Serenę chińskiego, a ona pokazuje mu, że należy kroczyć za marzeniami. Książka porusza ciężkie tematy m.in. Śmiertelną chorobę, upublicznianie nagich zdjęć, ksenofobię i rasizm. Wiele razy przewracałam oczami podczas czytania, gdyż ogromnie irytowała mnie postawa mamy Liana. Mimo wszystko książka jest ogromnie wartościowa, jestem pewna, że młodszy czytelnik wyciągnie z niej bardzo dużo dobrego.

Książka zachęca lekką formą, która w ten sposób przekazuje ważne wartości. Opowiada o dojrzewaniu z powodu sytuacji życiowych w bardzo młodym wieku. Ogromnie podobała mi się postawa Sereny, która potrafiła wyrazić swoje zdanie i walczyć o swoje. Bardzo silna bohaterka. Oczywiście warto również wspomnieć o zmianie nastawienia Liana, który odebrał seter jego życia od mamy i sam obrał swoją drogę. Książkę ogromnie polecam, szczególnie młodszym czytelnikom.

Serene pochodzi z Chin, ale od lat mieszka w Kalifornii. Należy do szkolnej Śmietanki towarzyskiej. Marzy o tym, aby podążać drogą mamy i projektować ubrania. Nagle jej życie wywraca się do góry nogami, kiedy lekarze diagnozują u jej mamy nowotwór. Z dnia na dzień musi się nią zaopiekować, przejąć biznes i poradzić sobie z bezwzględnymi inwestorami. Próbuje również odszukać...

[współpraca reklamowa]

Mega fajnie czytało mi się tę pozycję. Pomimo, że nie jest to książka niewiadomo jak dobra to dobrze się bawiłam przy historii Serene i Liana. Całość była przyjemna i lekka, nawet temat dyskryminacji i choroby nie wpłynął na to, że książka była jakoś trudniejsza do skończenia.

Fabuła porusza również temat rodzin azjatyckich, które kładą szczególny nacisk na wykształcenie swoich dzieci oraz po prostu temat dorastania. Uwielbiam sposób w jaki autorka wplata te wszystkie problemy w fabułę, nie są one mocno opisane, ale jednocześnie są to realistyczne przypadki.

Bohaterów lubię, ale nie zostaną oni na długo w mojej pamięci. Główni bohaterzy mnie nie denerwowali i w sumie mam do nich neutralny stosunek. Za to strasznie irytował mnie chłopak Serene 😫 Dosłownie za każdym razem jak się pojawiał to krew mnie zalewała.

Wątek romantyczny był okej, taki nieśmiały i uroczy, czy mi to wystarczyło? No tak 50/50, myślę że można by go lepiej rozwinąć i dopracować, bo nie czułam jakiegokolwiek napięcia i chemii między bohaterami. Ale moją sympatię zdecydowanie zdobyła relacja córka - mama, która była pięknie wykreowana 🤍

Podsumowując lektura mi się podobała, taka szybka, na rozluźnienie, ale nie zostanie ze mną na dłużej, niemniej polecam jeśli lubicie takie książki! 🥰

★★★★/5

[współpraca reklamowa]

Mega fajnie czytało mi się tę pozycję. Pomimo, że nie jest to książka niewiadomo jak dobra to dobrze się bawiłam przy historii Serene i Liana. Całość była przyjemna i lekka, nawet temat dyskryminacji i choroby nie wpłynął na to, że książka była jakoś trudniejsza do skończenia.

Fabuła porusza również temat rodzin azjatyckich, które kładą szczególny...

Książka jest bardzo przyjemna. Pomimo trudnych tematów choroby i raka bardzo przyjemnie się ją czyta. Właśnie takiej książki ostatnio szukałam. Uważam, że jest to świetna I ciekawą pozycją na majówkę. Serdecznie wam polecam. Moja ocena 5⭐️/5

Książka jest bardzo przyjemna. Pomimo trudnych tematów choroby i raka bardzo przyjemnie się ją czyta. Właśnie takiej książki ostatnio szukałam. Uważam, że jest to świetna I ciekawą pozycją na majówkę. Serdecznie wam polecam. Moja ocena 5⭐️/5

Obawiałam się, że to książka nie dla mnie. Może jestem trochę na nią za stara? W końcu ma oznaczenia 14+ a ja jestem 14x2. Jednak przepadłam. Świetna historia, fajne wartości do przekazania. Pośmiałam się, a nawet uroniłam kilka łez.
Jedyny mój zarzut to właśnie oznaczenie wiekowe. Wydaje mi się, że powinno być 16+ (sceny dot. seksu).

Obawiałam się, że to książka nie dla mnie. Może jestem trochę na nią za stara? W końcu ma oznaczenia 14+ a ja jestem 14x2. Jednak przepadłam. Świetna historia, fajne wartości do przekazania. Pośmiałam się, a nawet uroniłam kilka łez.
Jedyny mój zarzut to właśnie oznaczenie wiekowe. Wydaje mi się, że powinno być 16+ (sceny dot. seksu).

[współpraca recenzencka @weneedyabooks]
„Projekt:miłość”
Jest to najnowsza książka Kelly Yang, która opowiada historię Sereny i Liana. Oboje pochodzą z Chin. Dziewczyna mieszka już dość długo w Kalifornii a chłopak przed chwilą się tu wprowadził dlatego ciężko jest mu się odnaleźć w nowym otoczeniu.
Serena ma jedno największe marzenie-zostać projektantką tak jak jej mama,która jest współwłaścicielką firmy odzieżowej. Życie Sereny obraca się o 180 stopni gdy u jej mamy diagnozują nowotwór. Dziewczyna dźwiga teraz na swoich barkach wielką odpowiedzialność. Musi zająć się chorą mamą oraz zastępować ją w firmie. Jakby tego było mało musi również odnaleźć swojego ojca, który porzucił jej matkę jeszcze zanim ta przyszła na świat.

Lian również ma swoje marzenie. Chłopak pragnie zostać stand-uperem. Jego mama nie pochwala jego pomysłu i ma inny plan na jego przyszłość.
Chłopak zakłada w szkole koło zainteresowań a dokładniej koło kultury chińskiej, na które zaczyna uczęszczać Serena. Tak właśnie się poznają. Czy może ich połączyć coś więcej?

„Projekt:miłość” to nie tylko książka,która ma wciągającą fabułę lecz również porusza ciężkie a zarazem bardzo ważne tematy.
Opowiada ona o dwójce ludzi, którzy znaleźli się w trudnych dla nich sytuacjach. Serena dowiedziała się o śmiertelnej chorobie mamy dlatego musi się usamodzielnić i zachowywać odpowiedzialnie aby przejąć jej obowiązki i odnaleźć swojego ojca, którego tak naprawdę nie zna i nie wie czego ma się spodziewać.
Lian zaś z powodu przeprowadzki ze swojego kraju musi zacząć nowe życie, pójść do nowej szkoły,w której ludzie są mu całkiem obcy i znaleźć znajomych. Jego utrapieniem jest również to aby nie zawieść oczekiwań mamy, która ułożyła plan na jego życie. Jednak jej plan przeczy jego marzeniom i pasjom.

Autorka książki nie dzieli się z nami wyłącznie wspaniałą i wciągającą fabułą ale również pokazuje nam jak często wyglądają relacje między rodzicami a dziećmi i że często nie są one bliskie ideałowi. Często rodzice wytyczają dzieciom drogi którymi mają się kierować w życiu i nie zawsze są one zgodne z ich pasjami, marzeniami i uczuciami. W takim wypadku dzieci starają się sprostać oczekiwaniom swoich opiekunów i zapominają o tym że najważniejsze jest to, co czują w głębi serca. Dlatego autorka poprzez swoją książkę uświadamia czytelników jak ważne jest dla dziecka wsparcie i zrozumienie przez rodziców.
Uważam że ta książka zasługuje na rozgłos ponieważ porusza bardzo ważne tematy, pokazuje przeszkody jakie stoją na drodze dorastających ludzi, trudne wybory oraz gorsze momenty w życiu z których można wyjść jeśli tylko ma się nadzieję. Pokazuje również że warto walczyć o swoje marzenia i kierować się w życiu swoimi uczuciami.

[współpraca recenzencka @weneedyabooks]
„Projekt:miłość”
Jest to najnowsza książka Kelly Yang, która opowiada historię Sereny i Liana. Oboje pochodzą z Chin. Dziewczyna mieszka już dość długo w Kalifornii a chłopak przed chwilą się tu wprowadził dlatego ciężko jest mu się odnaleźć w nowym otoczeniu.
Serena ma jedno największe marzenie-zostać projektantką tak jak jej...